Jak smakuje Sardynia?
Dla mnie smakuje suszonymi w słońcu pomidorami, doskonałymi serami i owocami morza. Jak wszyscy wyspiarze, Sardyńczycy sztukę czerpania z bogactwa morskiej fauny opanowali do perfekcji.
A i morze nie szczędzi Sardyńczykom swych bogactw. 1800 km niezwykle urozmaiconego wybrzeża oddaje to, co najlepsze: mangusty, kraby, małże, sardynki, tuńczyki, kilka rodzajów krewetek, kalmary… ehh! Dla wielbicieli owców morza Sardynia to raj na ziemi. Jest z czego wybierać!
Sardynia, to przede wszystkim kuchnia wiejska. I to właśnie w niewielkich tawernach w małych sardyńskich miejscowościach najlepiej tej kuchni próbować. Jeśli jednak, tak jak ja, znajdziecie się w dużym mieście – nic straconego – poszukajcie lokalnego targu, czyli mercato. W stolicy wyspy – Cagliari funkcjonuje Mercato Comunale di San Benedetto – dwupoziomowy market oferujący to, co wyspa ma najlepszego: na dole ryby i owoce morze, mięsa, wędliny. Poziom wyżej warzywa, owoce, przyprawy, sery, stoiska z pieczywem i słodkościami.
To właśnie na Sardynii odważyłam się po raz pierwszy przygotować kalmary – nie taki diabeł straszny. Wystarczy obejrzeć filmik instruktażowy na You Tube lub ten oto przepis krok po kroku: http://kalejdoskoprenaty.blogspot.com/2014/09/jak-oczyscic-kalmary.html
Dla mnie największym zaskoczeniem była przezroczysta chrząstka – podejrzewałam nawet, ze to kawałek plastiku wsunięty tam przez rybaków 😉
Mimo całego bogactwa owoców morza, najbardziej tradycyjnym i charakterystycznym daniem jest jednak pieczone w całości prosię lub jagnię. Mięso piecze się godzinami na otwartym ogniu, podaje na liściach mirtu.
Sardynia to wyspa pasterzy i owiec. Podobno tych drugich jest tu więcej niż ludzi. Nic więc dziwnego, ze Sardynia „dorobiła” się własnego gatunku serów. Typowym dla regionu jest nieco ostrawy w smaku, twardy lokalny ser Pecorino Sardo.
Jednak bogactwo wyspy widać chyba najbardziej na stoiskach z warzywami i owocami. Ta słoneczna wyspa z bardzo urodzajną glebą jest wręcz stworzona do uprawy pomidorów, bakłażanów, cukinii, selerów naciowych czy niezwykle tu popularnych karczochów.
Carciofo spinoso – czyli uprawiany na Sardynii karczoch z kolcami. Trudny do obróbki i przygotowania, ale skrywa niezwykle cenne i smaczne serce. Sezon na karczochy trwa od listopada do maja, a wyjątkowe warunki klimatyczne na wyspie sprawiają, ze właśnie tu dojrzewają one najszybciej i smakują wyśmienicie.
W wielu książkach, z tak popularnego nurtu opisującego uroki Toskanii i lokalne przysmaki, znajdowałam przepisy na kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym. I znalazłam wreszcie i same kwiaty!
Biorę sery, warzywa i owoce tradycyjne. Owoce morza są wdzięcznym obiektem do fotografowania. Zrobiłaś mi smaka na Włochy
Też tak masz, że Włochy ci się nigdy nie nudzą? Io li amo!
Pingback: Mercado dos Lavradores - targ rolników w Funchal - Widziałam.pl