Kościół w Pisarzowicach został wzniesiony w latach 1901-1902, a wykończenie wnętrz zakończyło się w 1912 roku. Został ufundowany przez księcia Gustawa von Birona z Sycowa. Książe kazał zbudować kościół w miejscu śmierci syna gdzie spadł z konia tworząc swoisty pomnik dla syna. Został wzniesiony w stylu neogotyckim z granitu i czerwonego piaskowca. Świątynia znajduje się w województwie Wielkopolskim na granicy ze Śląskim i był to kościół ewangelicki. Został opuszczony w 1945 roku i doszczętnie zniszczony. Po wojnie milicja szukała niedobitków niemieckich żołnierzy i wysadziła drzwi do piwnicy tym samym dając wolną drogę wandalom. Do sąsiednich parafii przewieziono ławy kościelne oraz organy gdzie można je podziwiać do dzisiaj.
Ruiny kościoła w Pisarzowicach
Do dziś kościół nie został odbudowany. Od 2018 roku kościół jest prywatną własnością i jest remontowany. Do dziś w środku można podziwiać pozostałości kamiennego ołtarza, po którym pozostała dziura prowadząca do rodzinnej krypty. Zachowały się również kamienne schody prowadzące na chór, które zostały dobudowane w późniejszym czasie. Z kościołem związana jest również legenda o złotej kuli. Wierze w kościele wieńczyła kula otoczona miedzianą puszą, miejscowa ludność wierzyła, że w środku znajduje się kula pokryta złotem. W kościele znajdowała się bogato zdobiona kamieniami szlachetnymi kazalnica, oraz dębowe ławki i klęczniki. W oknie znajdowało się piękne szklarskie rękodzieło, które zachwycało wiernych, a na ścianie zewnętrznej kościoła znajduje się kartusz herbowy. Nad głównym wejściem umieszczono datę ukończenia budowy świątyni.
Intrygujące miejsce
Kiedy ludzie przejeżdżający niedaleko kościoła zwalniają i przyglądają się mu. Większość z nich ulega ciekawości i idzie zobaczyć co kryje w środku kościół Pisarzowice. Kościół jest lekko schowany jednak dobrze widoczny z drogi, dlatego większość ludzi ulega jego urokowi. Świątynia przyciąga swoim wyglądem, mimo tego, że jest doszczętnie zniszczona nadal można podziwiać wspaniałe dzieło architektury. Z łatwością możemy sobie wyobrażać jak wyglądała w czasach swojej świetności. Nowy właściciel chce zrobić w jego miejscu miejsce wystaw prac malarskich i wydarzeń kulturalnych. Jednak zanim to nastąpi będzie musiał wyremontować dawną świątynie, która od wielu lat niszczeje. Prace z pewnością potrwają długo biorąc pod uwagę stan w jakim znajduje się budynek, który jest wpisany do rejestru zabytków. Do renowacji będzie potrzebna zgoda inspektora ochrony zabytków co na pewno nie ułatwi prac. Mimo, że od dawna świątynia odstrasza swoim wyglądem wielu artystów chętnie korzysta z tajemniczej aury robiąc zdjęcia lub kręcąc teledyski do piosenek.